Miejsce, które musicie znać - Stylarnia w Gnieźnie

Dzisiaj opowiem Wam o miejscu, do którego ostatnio trafiłam. Żałuję, że nie jest ono w Krakowie, z pewnością byłabym tam stałym bywalcem :). 

Dla mnie, jak pewnie dla większości z pań, wrażenie wizualne salonu kosmetycznego odgrywa bardzo dużą rolę, dla mnie jest to cecha zajmująca drugie miejsce - zaraz po umiejętnościach i wiedzy kosmetyczki. Przywiązuję się do miejsc, które same sobą zachęcają mnie do ponownej wizyty. Moim zdaniem, salon kosmetyczny, powinien tworzyć taki klimat, które spowoduje, że po pierwsze: będziemy czuć się w nim pewnie i bezpiecznie (przecież to właśnie tam przychodzimy toczyć walkę z naszymi niedoskonałościami i pokazujemy je obcej nam osobie), a po drugie, powinien przyczyniać się do tego, byśmy mogły się w nim zrelaksować i problemy, zostawić za jego drzwiami. Właśnie do takiego miejsca, które oprócz kompetentnej kadry oferuje to wszystko, o czym mówię.

Stylarnia jest gabinetem kosmetycznym w Gnieźnie przy ulicy Chrobrego. Świadczy usługi z zakresu kosmetyki, wizażu i stylizacji, a sama jej kadra swoją wiedzę czerpała od Mistrza Świata Wizażu i Stylizacji.

Już po przekroczeniu jej progu, wiemy, że będziemy tam stałymi klientami, bowiem łatwo tu poczuć się jak w domu. Przytulne wnętrze zdobią parawany z podobizną Marylin Monroe; fotele, które niemal wołają do nas, by usiąść i zatrzymać się na chwilę; ciastka pod kloszem, donice świeżych kwiatów i wreszcie miejsca przeznaczone do wykonywania zabiegów - urocze, zapewniające komfort i umożliwiające pełny relaks klientowi.
Warto także wspomnieć o dźwiękach wypełniających Stylarnię, raczej nie usłyszymy tu dzwonów rodem z Chin, szemrzących potoków, ćwierkających ptaszków, szumu fal rozbijających się o skały, albo podobnych dźwięków - zastępują je chilloutowe piosenki, które komponują się z całością tworząc domowy klimat.

Sama obsługa i jakość wykonywanych usług jest na bardzo wysokim poziomie. Miałam okazję przysłuchać się konsultacji kosmetycznej, która nie pozostawiła (w każdym razie w moim odczuciu) żadnych wątpliwości u klientki. Sama również poprosiłam o poradę i uzyskałam wyczerpującą odpowiedź, która w pełni mnie usatysfakcjonowała, a udzielona została tak życzliwym tonem, że tylko się chwali.

Kochani, cóż będę Wam opowiadać... Zapraszam do Stylarni, a tymczasem nacieszcie oko zdjęciami ;-)

Czy Was też kusi, żeby usiąść tu z książką w oczekiwaniu na zabieg? :-)

 

Która z nas, drogie panie, nie chciałaby mieć czegoś takiego w swojej sypialni...

Jednocześnie informuję, że dzięki uprzejmości Stylarni już niebawem pojawi się
propozycja wiosennego makijażu najbardziej - trendy w tym sezonie!
(nie zabraknie zdjęć i krótkiego instruktarzu prosto od wizażystki)
Zapraszam do śledzenia :-).

prosto z Gniezna, Jagoda